-Tak...-powiedziałam zadowolona wcześniejszą nowiną
-Andromedo...
-Tak?-powiedziałam z nadzieją w głosie
-Ja...w tobie....widzę na prawdę dobrą wilczyce alfa...
-Tak?-powiedziałam zrezygnowana,ale czułam że w myślach Setha jest jednak inne zakończenie.
-Seth...nie wiem o co ci chodzi...ale chciałabym wiedzieć o czym myślisz...
-O tym żeby pójść spać...
-Co?
-Odprowadziłem ciebie do jaskini...dobranoc...
-Nawet nie zauważyłam kiedy...dobranoc-krzyknęłam do oddalającego się basiora.
Przez cały tydzień Seth miał dużo na głowie,codziennie trzeba było polować z racji na małą ilość zwierzyny.W końcu zauważyłam go kiedy leżał sam na polanie,pogrążony w zamyśleniu.
-Witaj Seth...-powiedziałam do basiora
-Cześć...
-Seth...powiedz mi coś...
-Byłem dzisiaj na polowaniu...udało nam się upolować tylko zająca...
-Nie to chciałam usłyszeć...czy...mógłbyś mi powiedzieć swoje myśli?Gdybym miała moc swojej siostry było by mi łatwiej ale...Powiedz mi to o czym myślisz...-poprosiłam samca błagalnym głosem
<Seth?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz