sobota, 14 grudnia 2013

Od Vicky - Atak

Biegłam przez las. Coraz szybciej miałam kolejne drzewa. Teren się podnosił. Lubię chodzić wysoko w góry. Tam można sobie od wszystkiego odpocząć.
 Mijając któryś z kolei większy głaz, zauważyłam za nim jakąś sylwetkę. Poruszyła się. Przebiegłam jeszcze kilka metrów, zatrzymałam się i skierowałam wzrok w stronę z której przebiegłam. Za mną było pusto. Czułam jednak czyjąś obecność. Jakiegoś obcego wilka.
 Nagle zza grubego pnia starej sosny, wyskoczył wilk. Na szczęście w porę się usunęłam i uniknęłam ataku ze strony nieznajomego. Nie wiem skąd, ale na polu walki pojawił się drugi wilk. Zaczęła się zacięta walka. W końcu przeciwnicy opadli na ziemię. Przytrzymywałam ich, ale oni byli chyba tylko przynętą. Za pobliskich drzew wyskoczyli jeszcze dwaj przeciwnicy. Jednego zdołałam pokonać, ale drugi już mnie dosięgnął. Drasnął mnie pazurami pod okiem. Całe szczęście w nie same, nie trafił.
 Nagle w całym tym zamieszaniu dodatkowo pojawił się Seth. Uporał się z tamtym ostatnim wilkiem i podbiegł do mnie. Po jego minie wywnioskowałam, że rany są dość rozległe. Czułam jak po mojej sierści powoli spływała krew, która następnie skapywała na biały śnieg.

 <Seth?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz