sobota, 14 grudnia 2013

Od Diega - Jak dotarłem

Biegłem przez las.Musiałem uciekać przed wrogą watahą,która zabiła moją rodzinę.Nagle wpadłem na jakiegoś wilka.
 - Au!Uważaj jak biegniesz!
 - Wybacz,nie chciałem.Szukam watahy,jest tutaj jakaś?
 - Właściwie to tak - powiedział basior. - Mogę cię zaprowadzić do alfy.
 - Ok.
 Po drodze rozmawialiśmy.
 - Jestem Aron.
 - A ja Diego.
 - Gdzie tak pędziłeś?
 - Uciekałem przed inną watahą.Ona zabiła całą moją rodzinę.Chyba całą.Mam nadzieję,że chociaż moje rodzeństwo przeżyło.
 Przeszliśmy koło polany,na której leżała Andromeda.
 - Jak dobrze,że cię widzę.To jest Diego,chciał dołączyć do watahy.
 - Nie ma problemu,z chęcią witamy każdego nowego członka.Aron pokaż mu tereny,a potem...
 - Ale ja nie mogę.Miałem iść z Lejlą na spacer.
 - No dobra,to idź do niej.Diego,chodź ze mną,zaraz ci kogoś znajdziemy.Właściwie to Grey jest przewodnikiem,on cię oprowadzi.
 Nigdzie nie mogliśmy go znaleźć.W końcu zobaczyliśmy go koło wodospadu.
 - Grey,jesteś przewodnikiem,oprowadź Diego po terenach.

 <Grey?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz