- Do Andromedy - poprawiłem Nikitę.
- No,właśnie do niej.
Dzięki naszym mocom stworzyliśmy kulę wokół obcego wilka i unosząc ją w powietrzu pobiegliśmy do Andromedy.Po drodze spotkaliśmy Setha.
- Seth,zobacz złapaliśmy obcego wilka.
- A nie pomyśleliście,że chce dołączyć?
- Wątpię - odezwała się Nikita. - Zobacz jakie ma czerwone oczy.
- Być może.Czego chcesz? - Seth zwrócił się do obcego.
- Na pewno nie chcę dołączyć.Przysłała mnie Wataha Mrocznych Wilków.Chcieli wojny.
- Wypuście go - zarządził alfa. - Wynoś się z naszych terenów i nie wracaj.
Wilk zaczął uciekać.
- Vivimorte,Waris,zajmijcie się nim.
Wadery tylko czekały na taką okazję.Rzuciły się za wilkiem.Ponieważ wszystko to działo się na naszych oczach,nie chciałem,aby Nikita na to patrzyła.Złapałem ją za ramię i odwróciłem.
- Nie patrz na to.Właściwie to chciałem ci się zapytać,jak to się stało,że rodzina porzuciła cię w lesie jak byłaś mała,a ty przeżyłaś?
<Nikita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz