niedziela, 15 grudnia 2013

Od Nikity- Nieprzyjemne spotkanie

Gdy się obudziłam poczułam czyjąś obecność.
 To nie był nikt z naszej watahy. To były wilki z wrogiej watahy.
 Było ich pięciu,zbliżali się do mnie . Zawsze przed spaniem ,,zamykam się'' w magicznej niewidzialnej kuli ochronnej.
 -Czego chcecie!?-udałam przestraszoną
 -Czego my chcemy?A jak myślisz maleńka?
 -Naszych terenów?-odrzekłam niby przestraszona
 -Tak...
 -Ale czego chcecie ode mnie?
 -Jesteś mądra i silna przydasz mi się w watasze.
 -Ale ja nie chce. Kocham Westa i się z nim nie rozstanę!
 -Romantyczne do końca życia będziesz walczyć o miłość.
 Wilk pomyślał : ''Brać ją!''
 -Nie tak szybko!-powiedziałam i uwięziłam ich w przezroczystych kulach i unosiłam ich w powietrzu
 -i co zatkało?
 Wilk był rozwścieczony.
 Uśmiechnięta i w podskokach pędziłam do Westa
 -West patrz kogo przyniosłam!
 -Matko Nikita !
 -Co? Przecież to zwykłe mięczaki z tej głupiej watahy.
 -Ale ty właśnie uwięziłaś samca alfa!
 -Hehe , i co łyso ci?-powiedziałam do samca alfy .
 Wilk nie odezwał się, 5 wilków wisiało w powietrzu.
 Wybiegła Andromeda.
 -O boże Nikita! Pomóżcie jej!
 -Nie trzeba. Co mam z nimi zrobić?????
 Seth patrzył zdumiony.
 -West zajmij się nimi.

 <West >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz