wtorek, 10 grudnia 2013

Od Saphiry i Westa - Jak dotarliśmy

(opowiada Saphira)

 Szykowałam się z bratem do odejścia z watahy.Tutaj źle się czuliśmy i chcieliśmy znaleźć inną.Pożegnałam się z mamą i poszłam do wyjścia z jaskini.Na zewnątrz zauważyłam Westa,który rozmawiał z ładną waderą,córką alf Stellą.
 - Będę za tobą tęskniła - mówiła z czułością w głosie.
 - Ja za tobą też - powiedział West.
 Na pożegnanie pocałował ją namiętnie,a potem podbiegł do mnie i poszliśmy przed siebie.
 - Wiesz,że jakbyś został,to miałbyś duże szanse bycia samcem alfa - powiedziałam do niego.
 - Mnie nie pociąga taka kariera.
 Po chwili milczenia zapytałam :
 - Powiedz,którą twoją dziewczyną była Stella?
 - To była ...yy...wiesz,ja już przestałem liczyć.Ale pamiętam ostatnio jak byłem z Rose,Klio,Florą,Amiką...
 - Nie chcę wysłuchiwać o twoich byłych dziewczynach ok?
 - No dobra...a pamiętasz Bellę,siostrę Stelli?
 - Ooo!Ta to była dopiero tępa!
 - Ale przyznaj,że nie brzydka.
 - No...ładna była.
 - Mam nadzieję,że w tej nowej watasze będzie dużo ładnych wader...
 - Nawet nie zaczynaj.
 Po długiej drodze dotarliśmy na tereny innej watahy.W lesie zauważyłam białą waderę.
 - To ja się pójdę zapytać - szepnął mi na ucho West.
 Podszedł do wilczycy i powiedział :
 - Hej szukamy watahy.Należysz może do jakiejś?

 <Lejla?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz