piątek, 13 grudnia 2013

Od Nikity - Jak dotarłam

Był słoneczny dzień , skakałam z wodospadu do jeziora,gdy nagle...
 zobaczyłam jakiegoś samca.On chyba wypoczywał.Zakradłam się od tyłu , przyczaiłam się i skoczyłam na niego. Był zaskoczony i to bardzo!
 -Boże!Co ty robisz?! - mówił ,ale nadal leżał na ziemi.
 Spojrzałam mu w oczy... i uciekłam, było to uczucie jakiego nigdy nie czułam. Wilk pobiegł za mną.Dogonił mnie po długiej gonitwie.
 -Czemu mnie gonisz?!
 -Bo wkroczyłaś na nasz teren.
 -No i co . Tak mi się zachciało to tak zrobiłam. Nie zrobisz przecież krzywdy nie winnej samicy błąkającej się po lesie? *złośliwa mina*
 -No nie nie mogę zrobić ci krzywdy. Bo jesteś samicą
 -Ha ale ja ci mogę!
 -Nie dasz rady ...
 -Założymy się?
 -Nie...
 -A czemu . Boi się chłopczyk????? Oj , przykro . Ja się włóczę po lasach od małego . Nie masz szans ziomuś
 -A może chcesz dołączyć do naszej watahy? Przyda nam się taka samica jak ty.

 <West, dokończ (\__/)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz